Temat wiszących kompozycji roślinnych interesuje nas od dłuższego czasu - od ogrodów wertykalnych ("warzywny obraz") po koszyki, a jakiś czas temu do tego grona dołączyły doniczki. I nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że doniczki są do góry nogami, a rośliny swobodnie sobie zwisają.
Przy produkcji naszej doniczki wykorzystaliśmy kubeczek plastikowy po pomidorach truskawkowych, sznurek do bielizny, keramzyt, ziemię i sadzonkę mięty, która trafiła do kosza, a my ją stamtąd siup...
Krok pierwszy - na dnie kubeczka wypaliliśmy cztery mniejsze dziurki tak, aby przeszedł przez nie sznurek i jedną większa, którą będziemy podlewać.Sznureczki związaliśmy co jakiś czas na pętelkę. Do kubeczka nasypaliśmy keramzytu i 1/2 ziemi. Następnie przecisnęliśmy przez wieczko (które fabrycznie miało już dziurkę) doświadczoną przez los miętę. Zbyt duży otwór w wieczku powodował sypanie się ziemi w związku z tym zabezpieczyliśmy go kawałkiem agrowłókniny i przykleiliśmy na taśmę dwustronną by się nie obsypywało. Wszytko zajęło nam to mniej niż 10 min., a oto efekt.
Podsumowanie:
- taka doniczka nie zajmuje dużo miejsca i można ją podwiesić swobodnie nawet pod sufitem
- pielęgnacja roślin niczym nie rożni się od standardowej uprawy
- wykorzystujemy materiał recyklingowy
- woda i składniki odżywcze swobodnie docierają do korzeni
Zachęcamy do eksperymentowania !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz