Takkk - istnieje wiele ich odmian, naprawdę wiele. Kształtów i rozmiarów przeróżnych od gigantów po malutkie, od owalnych po niewyobrażalnie skomplikowane. Jadalne i dekoracyjne. Pokaźna rodzina, do której zaliczamy dynie, cukinie, patisony, ogórki, melony czy tykwy.
Jednym słowem ROZMAITOŚĆ.
Uprawa
Dynie uwielbiają słońce, a co za tym idzie są wrażliwe na mrozy. Do gruntu wysiewa się je po 15 maja, a owoce zbierać należy przed przymrozkami. Wymagania glebowe mają bardzo duże - jako ogrodowe żarłoki lubią dobrze zasiloną (np. w obornik), bogatą w substancję pokarmowe ziemię. Do prawidłowego wzrostu potrzebują także dużo wody.
Lubią się wspinać, ale kiedy rosną sobie swobodnie i płożą się po ziemi to ocieniając glebę zagłuszają chwasty, dzięki czemu mamy mniej pielenia. Jedna roślina może zająć nawet 3-4 metry kwadratowe.
W uprawie współrzędnej najlepiej czują się w towarzystwie np. fasoli, nasturcji, kukurydzy czy cebuli. Często zdarza się, że pod koniec sezonu liście są porażone przez mącznika prawdziwego wtedy takie liście należy usunąć. Byle nie na kompost - najlepiej byłoby spalić, zapobiegniemy wówczas rozprzestrzenianiu się choroby.
Na bardzo małej przestrzeni lepiej uprawiać cukinie czy patisony, których zbiór będzie wydajniejszy, a sama roślina nie będzie zajmowała tyle miejsca co np. dynia zimowa, ale gdyby coś to ...
minimalna głębokość pojemnika ok 25 - 30 cm. Pamiętajmy o zasilaniu nawozem i regularnym podlewaniu. Miejsce ciche, okryte od wiatru, słoneczne. Pędy przycinamy kiedy stają się zbyt długie - roślina wówczas bardziej się rozkrzewi.
My w tym roku zostaliśmy zasypani (dosłownie) plonami - cukinie, dynie i dynie ozdobne królują u nas na polu. Pierwszy rok uprawy na nowej ziemi i po prostu wysyp dobroci, a podczas uprawy zaledwie kilka razy podlaliśmy rośliny gnojowicą z pokrzyw. Sama ziemia była wilgotna dzięki ściółce z podsuszonych traw.
Owoce
Owoce dojrzewają w jesiennym słońcu i rozświetlają nasze ogrody swoimi barwami. Dobrze jest podłożyć pod nie drewniane deseczki, co zapobiegnie gniciu owocu na wilgotnej ziemi.
Idealne warunki do przechowywania dyni to ciemne pomieszczenie, coś na czym będzie można dynię postawić (paleta, deseczka etc.) i temperatura ok 12-16 stopni C. Do przechowywania nadają się tylko zdrowe i nieuszkodzone owoce. Przemarznięte nie wytrzymają długo i dlatego lepiej je od razu przerobić np. na dżemy. W lodówce pokrojoną dynię przechowujemy do 5 dni.
Dynie są bogate w beta-karoten, potas, witaminę C, błonnik i kwas foliowy, a sposobów na przygotowanie jest pewnie jeszcze więcej niż odmian samej dyni - najciekawsze możecie znaleźć w TROCHĘ INNEJ CUKIERNI. Jadalne oprócz owoców są także kwiaty. My przerabiamy dynie i cukinie na leczo, dżemy, ketchupy i zupy.
Pestki zachowujemy
Na następny sezon będziemy mieć swoje nasiona. Aby pestki dobrze się przechowywały należy oddzielić od nich miąższ, usunąć włókna, wypłukać pod zimną wodą i przesuszyć.
Inny sposób to - prażymy pestki w piekarniku (15-20 min w ok 75 stopniach C) i ... zjadamy, dodajemy do ciast, pieczywa, musli etc.
Warto wspomnieć, że jedząc świeże pestki dyń pozbywamy się robaków z organizmu. Zawarta w pestkach kukurbitacyna uszkadza układ nerwowy np. tasiemca, glisty czy owsika i przyśpiesza usuwanie ich z organizmu. Wystarczy zjeść ok garści świeżych nasion na czczo, a potem udać się do miejsca, gdzie i "król chadza piechotą". Kurację możemy powtórzyć po 2 dniach, a jak ktoś lubi pestki to może jeść kilka codziennie.
Halloween
Szaleństwo dyniowe związane jest ze świętem Halloween, które z roku na rok zdobywa coraz więcej wielbicieli w Polsce. Zwyczaj ten nawiązuje do święta zmarłych i jest obchodzony 31 października wówczas min. przebierańcy stukają od drzwi do drzwi i nawołują "cukierek albo psikus" ( wersja amerykańska z tv ;-) ). Symbolami w tym czasie są duchy, wampiry, czarownice, czaszki i oczywiście dynia wydrążona w środku i wycięta w przeróżne kształty. Do środka wkłada się dodatkowo świeczkę co potęguję obraz upiorności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz